Pracownia Działań Przestrzennych
Studio of Spatial Activities

Franciszek Orłowski

1 / 6

Początek podróży

2.06.2010

Galeria Stereo

 

Drobne 

Dokumentacja realizacji, która odbyła się w Londynie w 2010 roku. Została  wykonana w miejscu,  które w szczególny sposób łączy się z losem polskiej emigracji zarobkowej, niedaleko Victoria Station, przy jednym ze sklepów prowadzonym przez emigrantów z Polski, w którym znajdowała się tablica z ogłoszeniami  dotyczącymi pracy, zwykle była to praca nisko płatna tzw „na czarno”, bez rangi świadczeń, ubezpieczenia. Miejsce to zyskało niechlubną nazwę „polskiej ściany płaczu.

Realizując moje działanie w przestrzeni w Londynie ograniczyłem się do wykonania mikrofotografii tego depresyjnego miejsca, przy użyciu aparatu szpiegowskiego z początku XX wieku.

Zatrudniłem mikro-mechanika i jubilera do działania na monecie jedno-pensowej i stworzenie w jej wnętrzu miejsca na umieszczenie mikrofilmu, złożenia jej na powrót w sposób niezauważalny, (mam też na myśli wagę monety) ale dające możliwość ponownego jej otwarcia. Uprzednio wyposażyłem ją jednak w dodatkowy wymiar poprzez umieszczenie w niej „ciężaru emocjonalnego” jakim jest mikrofilm z tym depresyjnym miejscem.

Projekt mój miał na celu wprowadzenie takiej monety w obieg, a więc tak wyposażoną monetę, napiętnowaną, ciężarem emocjonalnym” jakim jest mikrofilm z tym depresyjnym miejscem użyłem  do zapłacenia w markecie za codzienne sprawunki jakich tam dokonywałem. Jej dalsze losy nie są mi znane tak jak nieznane są losy wielu emigrantów.

Moneta ta w sposób naturalny jest skazana na specyficzną podróż, przechodząc z rąk do rąk kolejnych użytkowników. Jej niski nominał w sensie ekonomicznym sprawia, że nigdy nie będzie poważną częścią żadnej  sumy, zawsze będzie tylko marginalnym dodatkiem,bez wagi i znaczenia.

Śladem tej sytuacji jest pięć saidów,które pojawiają się i znikają, rytmicznie odtwarzane z rzutnika.


Klimatyzacja

Do galerii  postanowiłem przenieść ul pszczeli wraz z mieszkającą w nim pszczelą rodziną. Dla bezpieczeństwa zwiedzających u wyjścia z ula zamontowałem plastikową rurkę, przez którą pszczoły mogły swobodnie poruszać się między swoim siedliskiem a otwartą przestrzenią na zewnątrz budynku.

Jeden organizm, zwarty, perfekcyjny, w całości podporządkowany ekonomii. Królowa -specyficzne centrum dowodzenia, swoisty mózg tego organizmu ,pozostaje w galerii (w ulu)a reszta organizmu penetruje przestrzeń zewnętrzną po to, aby zebrać z niej odpowiednie elementy, później przetwarzane wewnątrz. Proces zapylania inicjuje życie w skali micro wpływając na skale makro. Powrót pszczół  doprowadza w rezultacie do szczególnej kondensacji przestrzeni zewnętrznej w wewnętrznej. Ważna tez jest cyrkulacja pomiędzy jedna przestrzenią a drugą.

Wspomniana kondensacja przestrzeni zewnętrznej i wewnętrznej, proces gromadzenia masy czyni pracę pszczół metaforyczna w odniesieniu do procesów rzeźbiarskich. Poprzez przemianę chemiczna  gromadzonego materiału powstają między innymi plastry, które jak wiemy, są ważnym motywem biologicznym. Kształt plastra, jego modułowość staję się inspiracją dla układów funkcjonalizmu, architektury, wzornictwa, od modeli molekularnych po konstrukcje miast.

Konsekwencja tej fuzji pomiedzy galerią „komercyjną", pszczołami i artysta jest słodki  „złoty" miód.