Pracownia Działań Przestrzennych
Studio of Spatial Activities

Tomasz Bambot

1 / 1

Tytul nie jest ważny

Bambot Tomasz

1.03.2013

Zdjęcia robione były za pomocą aparatu umieszczonego za tylną szybą auta podczas jazdy po Warszawie. Samochód, tak samo jak wcześniej komputer, stał się niejako narzędziem fotograficznym. Nie miałem wpływu na ustawienia aparatu, a jedynie na to, kiedy zdjęcie robiłem. Moje możliwości ograniczały się do naciśnięcia w odpowiednim momencie przycisku od pilota zdalnego sterowania. Postarałem się też, żeby kolorystyka tych obrazów nawiązywała do kolorystyki zdjęć z rzeczywistości wirtualnej. Nieprzypadkowo jako tło moich zdjęć wybrałem właśnie Warszawę. To tu się urodziłem i wychowałem, a więc czuję się z nią emocjonalnie związany. Miasto, w którym mieszkam miało też bezpośredni wpływ na budowanie mojej tożsamości i świadomości. Fotografie są wyświetlane na ekranie telewizora, czyli urządzenia, które normalnie służy mi do grania. To za jego pomocą wykonywane były zdjęcia wirtualnej rzeczywistości.. Zabieg ten jest celowy o odwrotny do ekspozycji obrazów z gry  wywołanych na papierze fotograficznym. Telewizor tym samym staje się tutaj analogią tylnej szyby auta. Zdjęcia są opisane jednym słowem, tzw. Pierwszym skojarzeniem, które przyszło mi do głowy, kiedy zobaczyłem twarz  danego człowieka. To ukazuje sposób w jaki wszyscy oceniamy innego człowieka, czyli na podstawie pierwszego wrażenia. Kiedy widzimy zdjęcia wykonane w przestrzeni fizycznej czy w przestrzeni wirtualnej. Algorytm ludzki, który widzimy w grze jest podobny do każdego z nas, ma cechy zewnętrzne odróżniającego od innych postaci, ale i tak jest poddawany naszej ocenie. Jest to automatyczne działanie umysłu, na które, choć byśmy chcieli, nie mamy żadnego wpływu. Praktycznie cały czas podlegamy takim ocenom mijających ludzi na ulicach, w autobusach sklepach. Nasza sylwetka, wyraz twarzy i cechy zewnętrzne  mogą wpływać na inne atrybuty człowieka, którego oglądamy. W ten sposób w naszym umyśle wytwarzane są przypuszczenia co do tego jak dany człowiek się zachowuje, jaki jest wewnętrznie, czy jest to osoba miła, towarzyska, wrażliwa, nawet czy jest uczciwa. Zazwyczaj łączy się to z naszą atrakcyjnością, osoby przystojne raczej wywołują uczucia pozytywne i wzbudzają chęć poznania jej bliżej. Natomiast sytuacja jest odmienna, kiedy widzimy kogoś brzydkiego, nieuczesanego, czy np. Zgarbionego, automatycznie w naszym umyśle wytworzy się negatywny obraz takiej osoby. Ta ocena atrybutów naszego wyglądu wpływa na to kim w oczach danego człowieka jesteśmy i co o nas myśli. Na umysł i ciało każdego z nas przypada ogromna ilość cech, ale my zazwyczaj potrzebujemy niewielu składowych, by stworzyć jednostkę z własną osobowością. Posiadamy niepowtarzalne głosy i twarze składające się na indywidualny obraz nas samych, który pozwala odróżniać nas od innych. Nasze myśli i wspomnienia mają jednak znaczenie tylko dla nas i to właśnie one sprawiają, że nasze istnienie nabiera sensu. W ten sposób buduje się nasze emocjonalne wnętrze i z czasem nabiera bardzo indywidualnego kształtu. Portrety osób, które wyświetlą się na ekranie potraktowałem tak jak algorytmy, które widziałem i fotografowałem w grach. Osoby te stały się tyko zbiorem cech zewnętrznych analogicznie do postaci wirtualnych. I tylko na podstawie tego co widziałem oceniałem osoby przeze mnie fotografowane.